Uczestnicy moich szkoleń , niezależnie od wieku, wykształcenia i zawodu, wracają do tych samych problemów. Nie potrafią się optymalnie komunikować, nie wychodzi im praca zespołowa, cel ich zadań jest niejasny, informacje, którymi dysponują są sprzeczne, plany są niejednoznaczne, funkcjonują w poczuciu chaosu.

A jednak moi klienci przyparci do muru krytycznymi pytaniami i zmuszeni do logicznego myślenia dochodzą do wniosku, że mają wpływ na więcej spraw i procesów, niż sądzili. Problemem nie jest brak zatem wiedzy czy kompetencji, a raczej nastawienie, często wynikające z braku świadomości własnej sprawczości. Wśród pracowników niższego szczebla dostrzegam zniechęcenie i zmęczenie. Wśród menadżerów widzę zniecierpliwienie i frustrację. Ich emocje mają jednak wspólny rodowód – jedni i drudzy sądzą, że „inaczej się nie da”. Nie zmienią swojego nastawienia tylko za sprawą nowej wiedzy. Muszą zostać skonfrontowani ze swoimi sądami na własny temat. Mentalna krav maga to zasady, które respektują ustalenia z wielu dziedzin: psychologii pracy, psychologii społecznej, dynamiki wpływu społecznego, socjologii organizacji, zarządzania przedsiębiorstwem, zarządzania projektem. Jest ona jednak w głównej mierze tworem bazującym na doświadczeniu pracowników i managerów z wielu dziedzin i obszarów. To owoc setek godzin pracy z ludźmi i z ich problemami.

Nie spotkałem na swoich szkoleniach NIKOGO, kto powiedziałby, że owe zasady nie działają w jego firmie. Jeżeli są jakieś problemy, okazuje się, że biorą się z zaniedbania owych zasad.